Lorena jest dla mnie symbolem prostoty, tego, że nie jest ważne, co masz i jak wyglądasz, ale co robisz i co osiągasz.
To kolejna postać, która pokazała mi, jaką siłę ma prawda i ile jest piękna w tym, aby pozostać sobą. Iść ku sobie i być uczciwym w działaniu. Nie dać się kupić i nie dać się sprzedać. Pominąć ozdobniki wielkiego świata i wciąż być najlepszym.
Wygrywać ultramaratony biegnąc w sandałach i w spódnicy, wydaje się być niemożliwe. Ten obraz nie pasuje do tego, co się widzi w telewizji, do wiedzy, jaką się posiada, do przekonań, jakie się ma. Lorena łamie utarty obraz sportowca, który biega w firmowych ciuchach i specjalnie dopasowanych butach. Udowadnia, że MOŻNA iść do przodu po swojemu i jeszcze do tego zdobywać pierwsze miejsca.
Comments